Towarzystwo Boskiego Zbawiciela (Societas Divini Salvatoris; skrót: SDS) jest kleryckim zgromadzeniem zakonnym na prawie papieskim, założonym w Rzymie w dniu 8 grudnia 1881 roku. Aprobatę diecezjalną otrzymało od kardynała wikariusza Lucido Parocchi w dniu 5 czerwca 1886 roku; papieski dekret pochwalny w dniu 27 maja 1905 roku; aprobatę definitywną w dniu 25 listopada 1911 roku; pierwsze Konstytucje zostały zatwierdzone ostatecznie w dniu 20 marca 1922 roku. Zgodnie ze wskazaniami Soboru Watykańskiego II Zgromadzenie przygotowało nowy tekst Konstytucji, który został zatwierdzony w dniu 8 grudnia 1983 roku.
Jego Założycielem jest O. Franciszek M. od Krzyża Jordan (1848-1918). Już jako student teologii odznaczał się on heroiczną postawą apostolską. Jego serce rozpalało się tak wielką żarliwością apostolską, że gotów był dla dusz nieśmiertelnych poświęcić swoje życie. W lutym 1878 roku (kilka miesięcy przed święceniami kapłańskimi) w swoim "Dzienniku duchowym" zamieścił notatkę, której treść urzeczywistniła się na drodze jego powołania kapłańskiego i zakonnego: "Przebiegnij myślą poszczególne narody, kraje i języki świata, i zobacz, ile jest jeszcze do zrobienia dla chwały Bożej i dla zbawienia bliźnich".
Apostoł Chrystusa powinien stale pamiętać o bieżących zadaniach apostolskich, o sytuacji poszczególnych ludów i narodów, ponieważ każdy chrześcijanin ponosi w pewnej określonej mierze odpowiedzialność za zbawienie wszystkich ludzi, za których przelana została Krew Chrystusa. Świadomość ta wyraziła się w życiu naszego Założyciela wówczas, gdy jako czeladnik i członek Stowarzyszenia Czeladników Katolickich podróżował po Niemczech i innych krajach Europy zachodniej w 1869 roku. Zauważył wśród ludzi wielką nędzę moralną, spowodowaną między innymi rozwojem urbanizacji i industrializacji. W latach siedemdziesiątych XIX stulecia w zjednoczonych już krajach niemieckich nasiliła się też bezlitosna walka z Kościołem, zwana kulturkampfem.
W duszy Jordana rodzi się, pod natchnieniem łaski Bożej postanowienie założenia takiego instytutu, który by w pewnym stopniu zaradził panoszącemu się złu. Urzeczywistnianie się idei nowego dzieła, instytucji apostolskiej i zakonnej, trwa zazwyczaj bardzo długo. Idea ta najpierw dojrzewa, a często rozwija się w sposób dramatyczny, w duszy samego założyciela. Bóg nie daje wybranemu przez siebie człowiekowi dokładnego objawienia w sprawie dzieła, które ma powstać, ale udziela mu oświeceń i natchnień, oczekując od niego współpracy. Poszczególni zakonodawcy musieli staczać wiele wewnętrznych walk, zanim doszli do przekonania, że Bóg istotnie ich powołuje do jakiejś szczególnej misji. Taka sytuacja zaistniała również w życiu ks. Jordana. W swoim "Dzienniku" notuje pewne wątpliwości co do formy i obrazu swego dzieła: "Módl się codziennie, aby twoja intencja, zwłaszcza w odniesieniu do owego instytutu, oczyszczała się". W najtrudniejszych nawet momentach cechuje go jednak wielkie zaufanie do Opatrzności Bożej.
Wiele walk wewnętrznych, rozmyślań, wątpliwości i wahań wydało wreszcie owoc. Przebywając w Jerozolimie ks. Jordan wiele się modlił. Na modlitwie podjął decyzję dotyczącą założenia instytutu: "Skoro tylko nadejdzie stosowna chwila poprowadź dzieło, którego Bóg chce, z największą ufnością, z radosnym sercem pomimo największych cierpień! Nie zniechęcaj się, nie trać
odwagi. Chwyć się wszelkich dozwolonych przez przykazania środków". Ta wzmianka pochodzi z "Dziennika duchowego". Została tam umieszczona w roku 1880.
Dzień 8 grudnia 1881 roku, uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, jest uważany za dzień formalnego założenia Apostolskiego Towarzystwa Nauczania. Księża Fryderyk von Leonhardi i Bernard Luthen złożyli w tym dniu swoje przyrzeczenia zakonne w kaplicy św. Brygidy w Rzymie.
Pierwotnym zamiarem ks. Jana Chrzciciela Jordana było założenie związku apostolskiego księży i świeckich, składającego się z trzech stopni. Do pierwszego należeć mieli ci kapłani i świeccy, którzy zdecydowali się na prowadzenie życia wspólnego; do drugiego ludzie świeccy, którzy oddawaliby się apostolstwu przez naukę i pisanie, ale nie mieszkali wspólnie; do trzeciego zaś ci kapłani i świeccy, którzy mieszkaliby i pracowali na swoich dotychczasowych placówkach, wspierając Towarzystwo swoją modlitwą, pokutą i propagowaniem wydawnictw. Z taką strukturą wewnętrzną dzieło ks. Jordana istniało od 1881 roku pod nazwą Apostolskie Towarzystwo Nauczania, a od 1882 roku jako Katolickie Towarzystwo Nauczania.
Po pewnym czasie ks. Jordan doszedł jednak do wniosku, że jeżeli jego dzieło ma się utrzymać, musi przekształcić się w formalne zgromadzenie zakonne. Nastąpiło to w dniu 11 marca 1883 roku w Niedzielę Męki Pańskiej, kiedy ks. Jordan złożył w Bazylice Świętego Piotra w Rzymie swoją profesję zakonną i przyjął imię Franciszka Marii od Krzyża przywdziewając habit zakonny.
Zmieniając charakter instytutu, jego Założyciel zmienił także strój. Przez pierwszy rok członkowie nowego zgromadzenia chodzili w szarych habitach z białym paskiem (cingulum); od roku 1884 zaczęto nosić habity czarne.
W roku 1883 zaistniał nowicjat zakonny i widok młodych ludzi wstępujących do niego był dla Założyciela wielką radością. Zgromadzenie rozwijało się bardzo szybko. W 1884 roku należało do niego 17 osób, rok później 32 członków, a w roku 1889 liczyło 152 członków: księży, braci, kleryków, nowicjuszy i kandydatów.
Towarzystwo to miało od początku charakter międzynarodowy. Pierwszym wyświęconym księdzem był Tomasz Weigang, który pochodził z Ziemi Kłodzkiej.
Założyciel pragnął gorąco, aby wszyscy ludzie poznali i umiłowali Jezusa Chrystusa, Zbawiciela świata. Pragnienie to mogło dojść do skutku dzięki szybkiemu wzrostowi liczby członków zgromadzenia. Już w dziewięć lat od założenia dzieła ks. Jordan podjął się otwarcia misji w Assam, w Indiach. W roku 1890 wysłał tam dwu księży i dwu braci zakonnych.
W roku 1893 nastąpiła ostateczna zmiana nazwy zgromadzenia: nazwę Katolickie Towarzystwo Nauczania zastąpiła nazwa inna - Towarzystwo Boskiego Zbawiciela. Ta nowa nazwa wydawała się ze wszech miar słuszną, gdyż wyrażała ducha i cele Towarzystwa wyrażone w słowach Chrystusa, Zbawiciela świata: " A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, Jedynego, Prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa" ( J 17,3).
W roku 1894 zgromadzenie salwatorianów liczyło 273 członków spośród różnych narodowości. Niemal od samego początku wstępowało do niego wielu kandydatów z terenu Polski, najwięcej zaś z Opolszczyzny i całego Górnego Śląska. Spośród prawie tysiąca kandydatów, którzy wstąpili do salwatorianów w latach 1881 - 1900 około stu pochodziło z ziem polskich. Księża ci i bracia stanowiąc znaczny procent członków zgromadzenia, włączyli się czynnie w realizację jego celów. Działali wszędzie tam, gdzie zostali skierowani przez przełożonych. Niektórzy z nich współpracowali z księżmi i braćmi innych narodowości przy tworzeniu prowincji amerykańskiej, rozwijając również działalność duszpasterską wśród Polaków, którzy wyemigrowali do Ameryki Północnej. Niektórzy zostali wysłani na Półwysep Indyjski, by pracować na misji w Assam. Wielu było pionierami na placówkach powstających na terenie Europy. Zaledwie kilku powróciło w ojczyste strony, by przez swoją działalność położyć fundament przyszłej Prowincji Polskiej. Pierwszymi z nich byli księża: Alfred Zacharzowski, Honoriusz Bugiel i Cezary Wojciechowski, którzy przybyli do Krakowa w roku 1900. Pierwszą założoną przez nich na ziemiach polskich placówką był dom w Trzebini. Stało się to w roku 1903.
Szybki rozwój osobowy i terytorialny zgromadzenia zmusił członków II Kapituły Generalnej, która odbyła się w roku 1908, do podziału Zgromadzenia na prowincje. Powstały 4 prowincje (okręgi): anglo-amerykańska, austro-węgierska (do której należało kolegium w Trzebini), niemiecka i latynoamerykańska.
W roku 1911 Towarzystwo Boskiego Zbawiciela liczyło 418 członków, w tym 187 kapłanów i posiadało 23 placówki, łącznie z misją w Assam. W tym właśnie roku Kongregacja dla Spraw Biskupów i Zakonników dokonała ostatecznego zatwierdzenia Towarzystwa Boskiego Zbawiciela. Oficjalną wiadomość ks. Jordan otrzymał w dniu 8 marca 1911 roku.
Po Pierwszej Wojnie Światowej, gdy Polska w 1918 roku odzyskała niepodległość, otworzyły się nowe możliwości rozwoju Zgromadzenia w Polsce. Aby ten cel osiągnąć, był potrzebny dom formacyjny. Stało się to możliwe dzięki postawie ks. Gołby, katechety w Gimnazjum im. św. Jacka. W dnia 12 stycznia 1922 roku został zawarty kontrakt, na mocy którego Bursa im. św. Jacka w Krakowie na Zakrzówku otrzymała zarząd salwatoriański. Od roku 1923 salwatorianie prowadzili tu własny nowicjat i klerykat. W roku 1927 została erygowana Prowincja Polska, która liczyła wtedy 27 członków: 8 księży, 7 braci, 4 kleryków, 8 nowicjuszy. W kilka lat później powstało w Mikołowie na Śląsku kolegium w celu kształcenia młodzieży zakonnej. W roku 1939 powstał kolejny dom zakonny, w Zakopanem.
W dniu zakończenia Drugiej Wojny Światowej do prowincji polskiej należało 5 domów. W nowej rzeczywistości, po wojnie, gdy Polska znalazła się w nowych granicach, ordynariusze ziem zachodnich zwrócili się do zakonów i zgromadzeń zakonnych z apelem o pomoc duszpasterską. Salwatorianie odpowiedzieli także na ten apel. W roku 1947 pracowali tam już na 16 placówkach. Ciągły wzrost liczby członków pozwalał na otwieranie nowych placówek: w roku 1975 do prowincji polskiej należało ich 31, z których 27 znajdowało się w kraju, oraz po dwie w USA i Kanadzie.
Obecnie salwatorianie Prowincji Polskiej pracują w 35 domach zakonnych w kraju i poza jego granicami: w USA, Kanadzie, Australii, Brazylii, Rosji, na Białorusi, na Ukrainie, we Włoszech, Szwajcarii, w Niemczech, w Czechach i na misjach w Tanzanii, w Kongo (dawny Zair), na Filipinach i w Indiach. Prowincja Polska liczy obecnie 458 członków, przy stanie ok. 1200 członków całego Zgromadzeniu.
Ożywieni słowami Sługi Bożego, świątobliwego Założyciela Towarzystwa Boskiego Zbawiciela O. Franciszka Marii od Krzyża Jordana: "Dopóki żyje na świecie choćby tylko jeden człowiek, który nie zna i nie kocha Jezusa Chrystusa, Zbawiciela świata, nie wolno ci spocząć", salwatorianie pracują dziś na wszystkich kontynentach świata.